Na samym początku książki dowiadujemy się, dlaczego czasami przydarzają się nam różne niepowodzenia, choćby złamany obcas, czy potłuczona filiżanka. Za tym wszystkim stoi nikt inny jak siła niższa! To ona miesza nam w życiu i wywołuje niemały zamęt!
W przeciwieństwie do swej wyżej postawionej i pomysłowej kuzynki, która nawet z głupiego jabłka potrafiła wycisnąć wyprawę na tysiąc okrętów i jednego drewnianego konia, siła niższa dysponowała znacznie skromniejszym arsenałem. (...) Za to po mistrzowsku łamała obcasy, tłukła filiżanki z kompletu, pryskała keczupem na śnieżnobiałe koszule, puszczała oczka w pończochach i zacinała windy między piętrami.
Trochę o treści:
Siła niższa, chyba jednak najbardziej upodobała sobie naszego, trochę wymizerniałego Romańczuka, ponieważ gdy tylko otrząsnął się z szoku posiadania dożywotniaków, razem z całą zgrają musiał opuścić Lichotkę i przenieść się do zupełnie innego domu, gdzie władzę sprawuje wiking z powołania, czyli Turu Brząszczyk!
Również radość Konrada z powodu braku Szczęsnego nie trwała zbyt długo, ponieważ dość szybko pojawił się jego godny następca, czyli Tsadkiel - anioł stróż numer dwa i to dość irytujący.
Na początku książki jest dość smutno i mrocznie. Brak Lichotki jest bardzo wyczuwalny. Konrad musi utrzymać cały dom, więc ciągle pracuje i gotuje. Licho chodzi jakieś takie smutne i przybite, nawet sprzątanie nie sprawia mu już takiej radość. Puk gdzieś się zapodziała, podobnie jak Szczęsny i Krakers. A Utopiec ostał się tylko jeden. Turu jako jedyny zachowuje optymizm i próbuje podnieść na duchu resztę lokatorów.
Akcja jednak dość szybko się rozkręca, a kolejne zdarzenia wywołują u czytelnika napady niekontrolowanego śmiechu!
Bohaterowie:
Oprócz dobrze nam znanego z "Dożywocia" Konrada Romańczuka, Licha, Krakersa, czy Carmilli, pojawiają się nowi bohaterowie!
Turu Brząszczyk jak już wspominałam to najprawdziwszy wiking z powołania, do tego smakosz wszystkiego, co jest słodkie i wybitny rzeźbiarz frasobliwych Jezusków i przysadzistych aniołków z zezem rozbieżnym.
Tsadkiel to dowód na to, że Licho nie jest jedynym na świecie aniołem stróżem. W przeciwieństwie jednak do naszego małego aniołka, Tsadkiel jest wysoki, postawny, do tego jeszcze posiada ogromne śnieżnobiałe skrzydła i najprawdziwsze długie, złociste, celofanowe włosy!
Konrad nawet nie próbował sobie wyobrażać, co by było, gdyby zamiast zasmarkańca w bamboszkach trafił mu się taki rosły upierdliwiec z inklinacją do pouczeń.
Konrad nawet nie próbował sobie wyobrażać, co by było, gdyby zamiast zasmarkańca w bamboszkach trafił mu się taki rosły upierdliwiec z inklinacją do pouczeń.
No i nie można zapomnieć o widmach z Wehrmachtu, które zamieszkują strych i jak się okazuje, są niezwykle pracowici i sympatyczni!
(...) poniósł się śpiew męski, chóralny, ludowy, siłą rzeczy przerywany:
-Schla dze... dzevetchka dooo, do zje... zjelonego, HA - HA! Do zjelonego, HA - HA! Do zjelonego! Napitkallla my... myzli... myzlivetchka bar... barrrrrrrrrtzo sch... stch... eh, verdammt...
- Bardzo szwarnego! - huknęło litościwie z dołu.
-HA - HA!!!
- Coraz bardziej im to ha - ha wychodzi - stwierdził Brząszczyk nie bez dumy. - I to na trzeźwo. Zdolne chłopaki!
Jak przystało na utwór Kisiel, bohaterowie są doskonale wykreowani i scharakteryzowani. Każdy z nich jest inny, oryginalny i autentyczny. Posługują się również specyficznym i doskonale do nich pasującym stylem mowy.
Kontynuacją "Dożywocia" Marta Kisiel nie zawiodła mnie ani troszkę! "Siła niższa" to cudowna historia pełna zabawnych dialogów i zdarzeń, ale nie brakuje również momentów wzruszeń. Jest to opowieść pełna emocji, która niezmiernie wciąga i napełnia ciepłem. Pokazuje także, że czasami warto spojrzeć na świat i otaczającą nas rzeczywistość zupełnie inaczej, a wówczas wszystkie problemy z łatwością się rozwiążą.
Do tego dochodzi jeszcze niezwykłe wyczucie językowe pisarki, co powoduje, że w nasze ręce wpada książka idealna, zwłaszcza na długie zimowe wieczory.
A teraz szpachle w garść i upierniczamy pierniczki! - zarządził, stawiając pośrodku stołu michę z lukrem.
Świeżo zmartwychwstały po chorobie, wciąż nie odzyskał kolorów właściwych istotom żywszym niż tygodniowe zwłoki, za to jeszcze bardziej zapadł się w sobie i w rezultacie wyglądał teraz jak coś, co najlepiej dobić szpadlem, żeby się dłużej nie męczyło.
Bo w bamboszkach nie sposób być niemiłym. A kiedy ty jesteś miły dla innych, to inni są mili dla ciebie. Tak działa ten świat. Alleluja.
Okładka przepiękna! Ale książka raczej nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńuwielbiam <3 wgl, wirtualna piątka, u mnie dziś ta sama książka :D
OdpowiedzUsuńKsiążka wydaje się naprawdę świetna! Taka trochę absurdalna i bardzo śmieszna. Bardzo miło czyta się o takich tworach i na pewno przeczytam najpierw "Dożywocie", a następnie "Siłę niższą"!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
http://sunny-snowflake.blogspot.com/
Czytałam tę książkę i jest to jedna z moich ulubionych! W Dożywociu humor był większy, ale Siły Niższej nie da się nie polubić. To bardzo miła i sympatyczna książka, a zwłaszcza na ten świąteczny czas.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Książka zapowiada się interesująco, wcześniej ni natknęłam się na nią, ale Twój opis mnie do niej przekonuje, chętnie przeżyję tę przygodę czytelniczą. :)
OdpowiedzUsuńJuż kilka razy rzucił mi się w oczy ten tytuł:) lubię zabawne dialogi, zawsze lepiej się wtedy czyta :)
OdpowiedzUsuńOkładka mnie odstrasza, serio. I nie sięgnę po nią :D
OdpowiedzUsuńOkładka jest dość specyficzna, ale nie warto tylko z tego powodu odrzucać tę książkę, bo jest naprawdę świetna ;)
UsuńDialogi, bohaterowie oraz fakt, że kontynuacja jest na dobrym poziome przekonują mnie, by zapoznać się z twórczością autorki.
OdpowiedzUsuńZabiorę się za nią w święta :D Już nie mogę się doczekać!
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc, pierwszy raz słyszę o tej książce. Okładka jak i sama jej treść są bardzo zachęcające ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Moment Of Dreams ♥
Ta książka wydaje się tak szalona, że aż zachęcająca :)
OdpowiedzUsuńCzytałam pierwszą część i przyznam, że nieludzko się ubawiłam. Czaję się na drugą - możliwe, że świąteczny "majątek" pozwoli mi ją nabyć.
OdpowiedzUsuńOkładka książki jest śliczna. Recenzja zachęca, ale jednak ksiązka nie przypada mi do gustu.
OdpowiedzUsuńNie za bardzo chciałabym ją przeczytać.
pozdrawiam i zapraszam na świąteczny konkurs, do wygrania moja książka, każdy ma szansę :) http://polecam-goodbook.blogspot.com/2016/12/swiateczny-konkurs-wygraj-365-dni.html
Okładka jest cudowna. Słyszałam opinie, że "Dożywocie" jest raczej średnią lekturą, dlatego nie przeczytałam tej książki. Ale skoro druga część jest całkiem niezła, to może kiedyś jednak się skuszę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://tamczytam.blogspot.com
Słyszałam o tej autorce, oraz o jej książkach wiele pozytywnych słów, więc widnieje na mojej liście już od długiego czasu :) Wkrótce mam nadzieję sięgnąć po którąś z jej pozycji.
OdpowiedzUsuńJustyna z livingbooksx.blogspot.com
Książek nie miałam jeszcze okazji czytać, ale od dawna bardzo chcę. Bardzo zachęcają mnie do tego okładki :D
OdpowiedzUsuńSłyszałam już o tej serii wiele pozytywnych opinii i widzę, że tobie ona również się podoba :D
Nie sądziłam, że ta książka wywołuje aż tyle emocji...smutek, radość, strach i wiele innych. Koniecznie muszę się za nie zabrać w najbliższym czasie :D Cieszę się, że tobie się podobała :)
Buziaki :*
Zapraszam na recenzję Bogini oceanu: http://pomiedzy-wersami.blogspot.com/2016/12/bogini-oceanu.html
Zapraszam również na moje wydarzenie na FB: https://www.facebook.com/events/1380913855275904/
Tutaj dowiesz się o nim troszkę więcej: http://pomiedzy-wersami.blogspot.com/2016/12/rok-2017-rokiem-73-ksiazek.html
Po dwudziestu kilku latach swojego życia, w końcu odkryłam co stoi za wszystkimi peszkami mojego życia! Jakie to wspaniałe :D
OdpowiedzUsuńChyba będę musiała przeczytać te książki!
Chętnie przeczytam :d zakochałam się w okładce :D
OdpowiedzUsuńKsiążki jestem ciekawe, ale okładka nie trafiła w mój gust :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej książce, w zasadzie chyba większość z nas słyszała. Jednak jest kompletnie nie w moim stylu, jakoś nie czuję tego klimatu. Poza tym okładki mnie trochę odstraszają :<
OdpowiedzUsuńUwielbiam książki Marty Kisiel i Liszko <3 :D Siła niższa już czeka u mnie na półce i chcę niedługo ją przeczytać, tak że miło jest zobaczyć pozytywną opinię i już nie mogę się doczekać aż sama po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Izabella, Gwiezdne Kroniki