środa, 7 września 2016

"Czarownica" Anna Litwinek


Czarownice w filmach, czy literaturze najczęściej przedstawiane są jako  stare, brzydkie, często przygarbione kobiety, które nie rozstają się z miotłą i swoim czarnym kotem, do tego mieszkają w ponurym i przerażającym domku na skraju lasu. 
Anna Litwinek swoją powieść również postanowiła poświęcić czarownicom. Jesteście ciekawi jaki obraz kobiety zajmującej się magią kreuje ta pisarka?


Główną bohaterką książki jest zwykła, oprócz urody niczym nadzwyczajnym nie wyróżniająca się  dziewczyna o imieniu Sonia. Bohaterka posiada czarne oczy i burzę jasnorudych loków, które odziedziczyła po rodzicach. "Uważała, że wygląda jak tandetna cyrkowa wróżka, kantująca wszystkich w tarota." 
Sonia pracuje jako dziennikarka w jednej z miejskich gazet. Bardzo lubi swoją pracę, choć nie zawsze może dogadać się ze swoim szefem.
Dziewczyna nie miała jednak łatwego dzieciństwa, ponieważ wychowywana była przez swojego ojca i ciotkę. Jej matka zniknęła w tajemniczych okolicznościach, kiedy nasza bohaterka była jeszcze mała.
Sonię poznajemy w momencie, gdy kończy trzydzieści lat, wówczas w jej życiu zaczynają się dziać dziwne rzeczy. Rano budzi się z zakrzepłą krwią pod paznokciami, ma napady duszności, traci przytomność, a z czasem pojawiają się również dziwne sny.
W tym czasie do miasta z długiej podróży powraca jej ciotka, która przybyła, aby wyjaśnić swojej siostrzenicy długo skrywane rodzinne tajemnice. Okazuje się, że dziewczyna podobnie jak jej matka i ciotka posiada pewien dar, który musi dopiero w sobie odkryć. Ciotka próbuje wprowadzić ją w świat magii, która od wielu pokoleń jest w ich rodzinie. Pojawia się wówczas wiele komplikacji, między innymi na ich drodze staje pewien kościelny adwokat, który próbuje wystraszyć oraz przekonać już i tak bardzo zagubioną Sonię, aby ta nie poddawała się rytuałowi wprowadzenia w świat czarów.
Oprócz tego dziewczyna w tym samym czasie prowadzi dziennikarskie śledztwo związane z wampirzymi pochówkami w mieście. Ktoś jednak próbuję jej utrudnić pisanie artykułu, a przede wszystkim zastraszyć urządzając dziwne rytuały na cmentarzu. Podczas zbierania informacji do reportażu poznaje tajemniczego archeologa, którego początkowo nie lubi. Szybko jednak okazuje się, że ma z nim wiele wspólnego. Czy Iwo również zamieszany jest w świat magii? Co zrobi gdy Sonia znajdzie się w niebezpieczeństwie?
W mieście pojawia się również jej były chłopak, który obecnie jest jej najlepszym przyjacielem, jak sam mówi przyjechał po to, aby ją chronić. Ale czy Sonia może mu zaufać?

"Czarownica" to ostatnio kolejna książka, której nie umiem jednoznacznie ocenić, ponieważ pomysł na fabułę jest nawet ciekawy. Mamy tutaj różne tajemnice, odkrywanie prawdy o własnej rodzinie, świat magii oraz związane z tym niebezpieczeństwa. 
Ale jest też wiele minusów...

Dynamiczna akcja, czy wręcz przeciwnie?
Przede wszystkim minusem jest wolno rozwijająca się akcja. Musimy naprawdę przeczytać dużo stron, żeby w końcu coś interesującego zaczęło się dziać. Poza tym w książce znajduje się bardzo dużo długich,  nic nie wnoszących do fabuły opisów, które jedynie odwracają naszą uwagę od głównego wątku. 

Co z bohaterami?
Jeśli chodzi o bohaterów, to można ich polubić, ale nic więcej. Główna bohaterka nie zrobiła na mnie jakiegoś wielkiego wrażenia, nie wstrzymywałam oddechu i nie zaciskałam kciuków, żeby tylko jej się udało. Brak przywiązania do bohatera wynika chyba z tego, że w książce brakuje opisów, które zwierałyby jakieś głębsze przemyślenia danej postaci, które sprawiłyby, że czytelnik może poczuć z nią więź. Zamiast tego autorka serwuje nam opisy - zapychacze. 

Ciekawy język?
Jeśli chodzi o język, to momentami miałam wrażenie, że nie czytam książki napisanej przez osobę dorosłą, która wydała swoją własną powieść, a raczej dziecka piszącego jakieś opowiadanie w szkole. Nie oczekuję, żeby każda książka napisana była nie wiadomo jak wyszukanym językiem, ale ciągłe powtórzenia, czy zupełnie naiwny sposób opisu danej sytuacji również nie pomaga w czytaniu.

Niezwykły świat magii? 
Rozumiem, że świat czarów rządzi się swoimi prawami, że prawie wszystkie chwyty są dozwolone, ale w tej książce rytuały związane z magią zahaczają o absurd! Dotyczy to zwłaszcza zakończenia książki, gdzie wszystko jest tak strasznie naiwne, że aż ciężko uwierzyć, że ktoś to napisał. Autorka próbowała stworzyć atmosferę niepokoju, tajemniczości, a co wyszło? Wyszło to, że zamiast bać się o życie Sonii, śmiałam się i nie dowierzałam w to co czytam. Bajki dla dzieci mogą się przy tym schować i nigdy już nie wychodzić! W tej książce możemy znaleźć między innymi rozmowy z wiatrem, który przekazuje poszczególnym postaciom wiadomości od innych bohaterów, wywoływanie demonów, które później się targują i kłócą, są również ludzie, którzy mówią przez kamienie. Gdyby to wszystko napisane było jeszcze jakimś ciekawym językiem i przedstawione w mniej naiwny sposób, mogłoby być nawet ciekawe, a tak to wychodzi jedynie jeden wielki absurd.

A Wy czytaliście "Czarownicę" Anny Litwinek? Co o niej myślicie? Czy macie ochotę spędzić trochę czasu w towarzystwie Sonii?

25 komentarzy:

  1. Czarownice niezbyt często goszczą w książkach, które czytam. Czy ta powieść by mi się spodobała? Nie wiem i chyba szybko się nie dowiem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pomysł fajny, ale skoro wykonanie nie do końca, to może jednak sobie daruję.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zastanawiałam się nad tą powieścią.
    Dostałam od autorki na konkurs i owszem, okładkę ma prześliczną, jednak do treści nie jestem przekonana ;)
    Pozdrawiam serdecznie
    http://bookparadisebynatalia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się, że okładka jest super, szkoda tylko, że z treścią jest już gorzej ;)

      Usuń
  4. Odpuszczę sobie tę powieść :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Podoba mi się taki typ czarownicy. Szkoda, że akcja wolno się rozgrywa i ten dziecinny język autorki... Na mój gust zapowiadało się ciekawie.

    Pozdrawiam, Katia z zaczytana-i.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Je niestety jeszcze nie czytałam, ale mam w zamiarze :D Ta ksiażka ma naprawdę piękną okładkę! Chyba po raz pierwszy podoba mi się front, który atakuje mnie twarzą :D
    Szkoda wielka, że nie ma zbytnio w niej akcji, to mnie lekko odstrasza, ale i tak przeczytam :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja miałam wielką ochotę na tę książkę, ale summa summarum jakoś jej nie przeczytałam. Na pewno jednak będzie okazja.

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo podoba mi się okładka, jednak po książkę pewnie nie sięgnę, nie kusi mnie specjalnie.

    OdpowiedzUsuń
  9. No cóż. Spodziewałam się po tej książce czegoś więcej. Czytałam o niej jakiś czas temu i teraz nie wiem co myśleć, bo słyszałam wiele pochlebnych opinii. Przede wszystkim nie znoszę długich, mozolnych opisów i ciągnącej się akcji - jasne, potrafiłabym się zmusić żeby to przeczytać, ale czy warto? Wątpię.
    Pozdarwiam i zapraszam do siebie! http://bookwormss-world.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Cześć, zostałaś nominowana do Liebster Blog Award. Byłoby mi bardzo miło, gdybyś odpowiedziała na pytania, które znajdziesz tutaj, ale do niczego nie zmuszam.

    Pozdrawiam, Katia z zaczytana-i.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo ładnie tu u ciebie, więc zostaję! Co do książki - nie czytałam, ale za to ta okładka (która swoją drogą jest dość intrygująca) przewijała się na moim ekranie już długi długi czas :) Niestety polskie książki są aż za bardzo na minus, niestety, ale zdarzają się także perełki, więc nie możemy się poddawać w szukaniu ulubionego polskiego dzieła! :)
    Buziaki kochana, oczywiście obserwuję!
    BOOKBLOG

    OdpowiedzUsuń
  12. Świat magii nie do końca mnie interesuje i chociaż fabuła wydaje się intrygująca, to raczej po książkę nie sięgnę. Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Hej! Nominowałam cię do LBA, ale oczywiście nie zmuszam do odpowiadania na pytania :D Więcej informacji na moim blogu http://moonybookishcorner.blogspot.com/2016/09/liebster-blog-award.html#more :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam tę książkę z tyłu głowy, jak wpadnie w moje ręce to przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Jak będę miała okazję to pewnie sięgnę po tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  16. Rzeczywiście czarownice zwykle są tak przedstawiane, a skoro w tej książce jest inaczej to chętnie przeczytam na odmianę :)

    Pozdrawiam, Jabłuszkooo ♡
    SZELEST STRON

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie czytałam, ale szczerze to mam obawy, żeby sięgnąć po tę książkę. Świat magii jest mi całkowicie obcy, ponieważ nie czytam tego typu lektur. Drugą sprawą, która mnie odstrasza to brak akcji, o której piszesz. Musiałabym się zastanowić, ale chyba nie dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Raczej mnie ta lektura nie przekonuje, więc pasuję ;)
    Pozdrawiam!
    http://littledecoy7.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  19. Kurczę, ostatnio widziałam tą książkę na promocji i mi żal, że jej nie kupiłam :(

    OdpowiedzUsuń
  20. zapowiadało się całkiem interesująco, szkoda tylko, że tak do końca nie porywa. Ja jednak odpuszczę

    OdpowiedzUsuń
  21. Kiedy czytałam pierwsze zdania opisu, zaintrygowała mnie ta pozycja. Niestety kiedy zobaczyłam, że piszesz iż akcja wolno się rozwija (czego bardzo nie lubię), że nie brakuje w niej absurdów i bohaterowie to nic szczególnego, odechciało mi się rozejrzeć się za tą pozycją. Jak na razie odpuszczam ją sobie i w sumie to nie wiem czy kiedyś po nią sięgnę.
    Pozdrawiam! :)

    recenzjeklaudii.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie czytałam jeszcze tej książki ale po przeczytaniu recenzji skuszę się na książkę i zapraszam do mnie https://recenzje-beaty.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń